poniedziałek, 17 listopada 2014

Prolog



Kiedy to wszystko się zaczęło ?
Któregoś lata w Gdańsku.
Tak było od początku ?
Żartujesz. Przyjaźniliśmy się, tylko i wyłącznie.
Więc ?
Więc gówno, nie psuj mi świąt.
Ale ?
Ale kocham Go, tak kurewsko.
Przecież ma żonę..
A zamknij się.

Ałć.
- Córciu co jest ?
- Wszystko okej.
- To dlaczego przyłożyłaś sobie w głowę ? - bo ta jebana podświadomość znów jest mądrzejsza.
- Dla żartu. - wymuszam uśmiech grzebiąc w karpie.
Wesołych Świąt, kurwa. I zadławcie się ośćmi...

-------------------------------------------------------------------------------------------------------

To będzie takie jakieś, trochę smutno, a trochę nie :)
Jakoś tak bardzo się stęskniłam za pisaniem. Nie wiem czy ktoś jeszcze o mnie wgl. pamięta :)
Rozdziały co poniedziałek .

Kocham Was !
Melcia <3

1 komentarz: